
Zabił matkę i odjechał z jej głową: W środowe popołudnie w holenderskim mieście Hellevoetsluis doszło do wstrząsającej zbrodni. W jednym z domów przy spokojnej ulicy Molenstraat policja znalazła ciało 63-letniej kobiety, Alia R., które zostało pozbawione głowy. Chwilę później, na autostradzie A4 między Rotterdamem a Delft, funkcjonariusze zatrzymali jej 31-letniego syna, Jessego R., który miał przy sobie odciętą głowę swojej matki.

Zabił matkę i odjechał z jej głową
Do zatrzymania doszło w okolicach miejscowości Schipluiden. Auto, którym poruszał się podejrzany, zostało otoczone przez służby, a jedna z jezdni autostrady została tymczasowo zamknięta w celu przeprowadzenia czynności śledczych. Policja potwierdziła, że ofiara i zatrzymany mężczyzna są ze sobą spokrewnieni.
Przeczytaj także: Torby pełne euro. Bułgar i Litwin zatrzymani z niemal milionem
Świadkowie mówią o niespotykanej brutalności. Jedna z sąsiadek widziała, jak ofiara wracała do domu z dużymi torbami zakupów. Niedługo potem usłyszała przerażający hałas, który opisała jako „odgłosy przypominające znęcanie się nad zwierzęciem”. Inny sąsiad twierdzi, że słyszał głośne kobiece krzyki oraz ciężki męski głos, jednak nie zareagował od razu, sądząc, że to hałasujące grupy młodzieży.
Na miejscu zbrodni widać było ślady krwi prowadzące z domu do sąsiedniej ulicy Peperstraat. Według relacji świadków Jesse R. miał uciekać przez ogród, niosąc dużą niebieską torbę, którą przewiesił przez ramię. Następnie wsiadł do zaparkowanego samochodu swojej matki i szybko odjechał, podaje AD.nl.
Podejrzenia o problemy psychiczne
Według informacji medialnych Jesse R. cierpiał na zaburzenia psychiczne, w tym epizody psychotyczne i chorobę afektywną dwubiegunową (maniczno-depresyjną). Na platformie LinkedIn opisywał swoje trudności i szukał pracodawcy, który zaakceptowałby jego ograniczenia i jednocześnie wykorzystałby jego „wysoką inteligencję”.
Przeczytaj również: Szok w Holandii: nastolatkowie nawoływali na TikToku do zamachów. 14 osób aresztowanych
Bliscy ofiary mówią, że kobieta od dawna martwiła się o syna i próbowała znaleźć pomoc. Jesse często odwiedzał matkę – także w tygodniu, w którym doszło do tragedii. Według sąsiadów kobieta miała przygotować większe zakupy, sądząc, że syn zostanie u niej na cały świąteczny weekend.
Śledztwo trwa, mieszkańcy w szoku
Policja nadal prowadzi dochodzenie. Dom w Hellevoetsluis został zabezpieczony, a jego okolica odgrodzona taśmami. Rzecznik policji nie potwierdził oficjalnie faktu dekapitacji, ale potwierdził wiek ofiary oraz to, że była ona mieszkanką posesji.
Mieszkańcy osiedla są wstrząśnięci. „To najspokojniejsza ulica w całym Hellevoetsluis”, mówi jeden z sąsiadów. „Nie możemy w to uwierzyć.”
Wzburzenia nie kryje również burmistrz miasta, Arno Scheepers. W oświadczeniu napisał:
„Podobnie jak wielu innych, jestem wstrząśnięty tym potwornym wydarzeniem. Moje myśli są z rodziną i przyjaciółmi ofiary oraz mieszkańcami Molenstraat. Taka tragedia jest niewyobrażalna i porusza całą społeczność.”