
Amsterdam od lat przyciąga miliony turystów, ale wraz z jego popularnością rośnie też zmęczenie tłumami i wysokimi cenami. Tymczasem w samym sercu Niderlandów kryje się jego spokojniejsza i tańsza alternatywa. To miasto uniwersyteckie łączy średniowieczny urok z nowoczesną energią i zachwyca swoimi kanałami, kulturą i autentyczną atmosferą, której coraz trudniej doświadczyć w stolicy. Oto holenderskie miasto bez tłumów i wysokich cen.

Miasto kanałów na dwóch poziomach
Utrecht nie tylko dorównuje Amsterdamowi pod względem urody — w niektórych aspektach go przewyższa. Jego średniowieczne kanały są wyjątkowe w skali całej Holandii, bo biegną na dwóch poziomach. Wzdłuż wody znajdują się dawne piwnice kupieckie, które dziś mieszczą kawiarnie, restauracje i małe galerie. Spacer wzdłuż Oudegracht, głównego kanału, to kwintesencja uroku Utrechtu: nad wodą suną rowery, a pod mostkami spokojnie przepływają łodzie turystyczne. Nad wszystkim góruje Domtoren – najwyższa wieża kościelna w kraju (112 metrów), z której rozciąga się zachwycający widok na dachy miasta.
Przeczytaj też: W tej małej holenderskiej prowincji mówi się rzadkim językiem, „najbliższym angielskiemu”
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Kultura, kreatywność i studencka energia
Centrum Utrechtu tętni życiem i kulturą. Kamieniczki z charakterystycznymi schodkowymi szczytami, brukowane uliczki i liczne księgarnie tworzą wyjątkową atmosferę. Nie bez powodu Lonely Planet umieścił Utrecht na liście Best in Travel 2026 jako jedno z najciekawszych miejsc w Europie na city break. Miasto pełne jest galerii, kawiarni i klubów jazzowych, a jego kalendarz wypełniają koncerty, wystawy i festiwale na świeżym powietrzu. Warto odwiedzić również Miffy Museum, poświęcone słynnemu króliczkowi stworzonemu przez lokalnego artystę Dicka Brunę.
Jak dojechać i ile to kosztuje
Do Utrechtu najłatwiej dotrzeć przez lotnisko Amsterdam Schiphol – stamtąd pociąg do miasta jedzie zaledwie pół godziny i kosztuje od 8 do 20 euro. Loty z Polski do Amsterdamu oferują linie low-cost, a bilety w dwie strony można znaleźć już od 100–150 euro. Pod względem cen Utrecht jest wyraźnie tańszy od stolicy. Koszty życia są tu niższe o 10–20%, a noclegi czy posiłki w restauracjach – bardziej przystępne. Za obiad w tanim lokalu zapłacimy ok. 18 euro (w Amsterdamie 21), a noc w hotelu można znaleźć już od 85–100 euro.
Utrecht – holenderskie miasto bez tłumów i wysokich cen
Wbrew pozorom Utrecht nie jest spokojnym miasteczkiem „dla emerytów”. Wieczorami miasto ożywa – szczególnie w Werkspoorkwartier, przemysłowej dzielnicy przerobionej na kreatywne centrum z klubami, barami i koncertami. Utrecht to doskonały wybór dla tych, którzy chcą poczuć klimat Holandii bez zgiełku Amsterdamu – z kanałami, rowerami, tulipanami i atmosferą, która pozwala naprawdę odpocząć. Źródło: forumagricolturasociale.it
