Holenderskie kluby nocne i dyskoteki otwarte mimo zakazu
Holenderskie kluby nocne i dyskoteki otworzyły swoje lokale mimo zakazu obowiązującego w kraju. Kara pieniężna za naruszenie ustawy o przeciwdziałaniu pandemii nałożona na właścicieli lokali może wynieść nawet 15 tys. euro – zapowiedziały władze.
Dyskoteki i kluby nocne otwarte mimo zakazu
Działalność dyskotek i klubów nocnych w Holandii wstrzymano z powodu restrykcji epidemicznych. Tylko lokale restauracyjne mogą być otwarte do godz. 22.
Minister zdrowia Ernst Kuipers poluzowanie obostrzeń od tego tygodnia. Mimo to, wielu właścicieli holenderskich dyskotek i klubów nocnych postanowiło otworzyć swoje lokale nie czekając na pozwolenie.
>>>> Holandia łagodzi restrykcje: Rząd zobowiązał się do zniesienia wielu ograniczeń do końca miesiąca <<<<
W ubiegłą sobotę kluby i dyskoteki były otwarte m.in. w trzech największych miastach Holandii; Amsterdamie, Rotterdamie i Utrechcie. Tej nocy, życie towarzyskie mieszkańców metropolii było „niezwykle intensywne” – podaje gazeta „Algemeen Dagblad” dodając, że bilety wstępu w otwartych klubach wyprzedały się w całości.
Właściciele klubów ukarani mandatami
24 lokale, które nie dostosowały się do obostrzeń sanitarnych, zostaną ukarane mandatami w wysokości 4,5 tys. euro – ogłosił rzecznik ratusza. Ponad dwukrotnie wyższą karę nałożono na dyskotekę w Tilburgu na południu kraju, aż 10 tys. euro. – poinformował portal NOS.
NOS donosi również, iż w piątek przedstawiciel władz samorządowych w Groningen (północna Holandia) zapowiedział, grzywny w wysokości 15 tys. euro dla wszystkich lokali otwartych po godz. 22. Groźba ta poskutkowała. Żaden z właścicieli nie postanowił wznowić działalności swojego klubu.
Źródło: PAP, PolskiObserwator.nl