Przejdź do treści

Koniec znienawidzonej funkcji w samochodach. Kierowcy mogą odetchnąć z ulgą

15/05/2025 20:24 - AKTUALIZACJA 22/05/2025 14:06
Koniec znienawidzonej funkcji w samochodach

Każdy, kto jeździ rowerem i zatrzymuje się na światłach, zna to uczucie – zamiast kręcić powoli pedałami, wygodniej jest postawić nogę na ziemi i poczekać na zielone światło. To naturalne, bo w ten sposób oszczędzamy energię. Podobnie działa w samochodach funkcja start/stop, która wyłącza silnik, gdy auto stoi, na przykład na czerwonym świetle. Dzięki temu oszczędza się paliwo i zmniejsza emisja spalin.

Koniec znienawidzonej funkcji w samochodach

Koniec znienawidzonej funkcji w samochodach

Mimo że system start/stop ma sens – zwłaszcza gdy widzimy, ile czasu zajmuje oczekiwanie na zielone światło – wielu kierowców uważa go za uciążliwy. To dlatego, że silnik gaśnie i trzeba go ponownie uruchomić, co niektórzy odbierają jako niekomfortowe lub opóźniające ruszanie. Jednak w praktyce funkcja ta rzeczywiście pomaga oszczędzać paliwo i obniża emisję. Problemem jest raczej zachowanie kierowców – wielu rusza dopiero, gdy auto przed nimi się poruszy, co spowalnia ruch.
Przeczytaj także: Od wczoraj z dystrybutorów leci inna benzyna. Zmiana, którą odczujesz, choć jej nie zobaczysz

W Stanach Zjednoczonych sytuacja się zmienia. Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) kiedyś poparła system start/stop, ale teraz zmienia zdanie. Na Twitterze (dawniej X) EPA poinformowało, że technologia start/stop jest wprowadzana, aby producenci mogli chwalić się niższą emisją podczas testów, ale jednocześnie przyznało, że większość kierowców nie lubi tego rozwiązania. Zapowiedzieli, że zajmą się rozwiązaniem tego problemu – choć na razie nie ujawniono, jak dokładnie będzie wyglądać ta zmiana. Możliwe, że system zostanie zlikwidowany lub przestanie być obowiązkowy podczas testów emisji.

Czy ta zmiana dotrze do Europy?

W Europie prawdopodobnie nie dojdzie do likwidacji funkcji start/stop. Zwłaszcza w związku z rosnącą popularnością hybryd plug-in (PHEV), które często startują w trybie elektrycznym, system ten staje się mniej potrzebny, ale nadal jest uznawany za ważny element oszczędności paliwa i redukcji emisji. W USA natomiast ta technologia może niedługo stać się zbędna lub przynajmniej mniej widoczna, podaje topgear.nl.
Przeczytaj także: Ten samochód ma jedną z najgorszych reputacji, ale tak naprawdę jest niezniszczalny

System start/stop, choć wzbudza sporo emocji i irytacji wśród kierowców, wciąż pełni ważną rolę w oszczędzaniu paliwa i ochronie środowiska. Jednak w USA widoczna jest zmiana podejścia do tej technologii, co może oznaczać jej odejście lub modyfikację w najbliższych latach. W Europie natomiast system ten prawdopodobnie pozostanie istotnym elementem nowoczesnych samochodów, zwłaszcza w erze pojazdów hybrydowych i elektrycznych.