
Niebezpieczne e-papierosy stają się coraz większym zagrożeniem dla młodzieży. Coraz więcej nastolatków po ich użyciu trafia do szpitala z objawami zatrucia. Lekarze biją na alarm i apelują o pilne działania, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli. Eksperci ostrzegają, że problem może wkrótce przybrać skalę ogólnokrajową.

Niebezpieczne e-papierosy sieją spustoszenie wśród nastolatków
Nielegalne e-papierosy zdobywają coraz większą popularność wśród uczniów – alarmuje program telewizyjny Zembla, powołując się na dane zebrane w szkołach i placówkach medycznych. Według ustaleń dziennikarzy, wiele z tych produktów zawiera „spice”, czyli syntetyczną marihuanę.
Z reportażu wynika, że w szkołach w Amsterdamie, Hadze i Brabancie Północnym uczniowie mdleli i wymiotowali po ich użyciu. Niektóre dzieci były odwożone karetką i trafiały do szpitala. Większość nastolatków kupuje e-papierosy za pośrednictwem mediów społecznościowych, takich jak Snapchat i Instagram.
Przeczytaj również: Te popularne tabletki na odchudzanie są niebezpieczne dla zdrowia. Mogą prowadzić do poważnych skutków ubocznych
Prawie wszystkie przebadane e-papierosy z THC zawierały spice. Jak podkreśla organizacja zajmująca się leczeniem uzależnień Jellinek, syntetyczna marihuana działa podobnie jak THC, ale jej dawkowanie jest trudne, co sprawia, że efekty bywają nieprzewidywalne i niebezpieczne.
Większość młodych ludzi jest przekonana, że sięga po zwykłe e-papierosy z THC i nawet nie zdaje sobie sprawy, że używa spice – wyjaśnia Evelien Vehof z programu Zembla. Jej zdaniem syntetyczna marihuana jest wyjątkowo uzależniająca.
„W jednym z amsterdamsko-diemeńskich zespołów szkół, obejmującym około 80 placówek, przeprowadzono ankietę. Odpowiedziało 63 uczniów, a ponad połowa przyznała, że paliła e-papierosy z THC” – mówi Vehof. „Skontaktowaliśmy się z wieloma szkołami w całym kraju i podobne przypadki zgłaszano wszędzie.”
Na razie zjawisko koncentruje się głównie w dużych miastach regionu Randstad – ocenia Jellinek. To wystarczyło, by GGD Amsterdam i Jellinek zaczęły bić na alarm. Organizacje pracujące z młodzieżą, szczególnie w wieku 13–16 lat, zostały ostrzeżone o poważnych zagrożeniach zdrowotnych związanych z używaniem tych e-papierosów – zarówno z THC, jak i z dodatkiem spice.
Według ekspertów, efekt uzależniający może być porównywalny z działaniem heroiny. „To nie to samo, co u dziecka uzależnionego od nikotyny. To już jest powód do niepokoju” – wyjaśnia Daniëlle Cohen, pulmonolog z LUMC.
Skutki działania tej substancji są niebezpieczne: zaburzenia psychiczne, takie jak lęk, paranoja i psychoza, a także skutki fizyczne, takie jak tachykardia i nadciśnienie. Mogą być nawet śmiertelne.
Aby zwiększyć świadomość młodych ludzi na temat zagrożeń, od maja trwa ogólnopolska kampania „Nie dla wapowania” .