
Polski sklep w Holandii: W Dinteloord, niewielkiej holenderskiej miejscowości, jeszcze w sierpniu zostanie otwarty nowy polski sklep „Poleczka„. Inicjatywa wzbudza zainteresowanie, bo za jego otwarciem stoją dwaj bracia pochodzenia irackiego – Jacob i Simon Polis. Sklep ma odpowiadać na potrzeby lokalnej społeczności pracowników z Europy Wschodniej, głównie z Polski.

Nowy polski sklep w Holandii. Właściciele to Irakijczycy
Bracia Jacob i Simon Polis mieszkają w Holandii od ponad 30 lat. Choć sami są pochodzenia irackiego, doskonale znają lokalną społeczność w Dinteloord i widzą realne potrzeby rynku. Jak przyznają w rozmowie z mediami, decyzję o otwarciu polskiego sklepu podjęli po licznych rozmowach z mieszkańcami i pracownikami sezonowymi, w większości pochodzącymi z Polski, Rumunii i Bułgarii. – Widzimy, że ci ludzie ciężko pracują i chcą mieć dostęp do swoich tradycyjnych produktów – mówi Jacob. – Jeśli możemy im to ułatwić, to czemu nie?
Otwarcie polskiego sklepu w Dinteloord jeszcze w sierpniu
Nowy punkt handlowy powstanie w budynku po dawnym sklepie z produktami azjatyckimi. W ofercie znajdą się m.in. polskie wędliny, pieczywo, słodycze, konserwy, nabiał i napoje, a także podstawowe artykuły spożywcze znane z polskich sklepów.
Przeczytaj także: Holandia: Podpalenia polskich sklepów – aresztowano podejrzanych
Właściciele zapowiadają, że będą współpracować z hurtowniami i importerami, którzy specjalizują się w dostarczaniu polskich marek. W sklepie o powierzchni 131 metrów kwadratowych wkrótce będzie można zakupić także alkohol.
Dinteloord to niewielka miejscowość, w której mieszka i pracuje wielu migrantów zarobkowych – zwłaszcza w sezonie letnim. Duża część z nich pochodzi z Polski i Europy Wschodniej i to właśnie do nich nowy sklep kieruje swoją ofertę. Zdaniem braci Polis, lokalna gospodarka i życie społeczne zmieniają się z roku na rok, a wielokulturowość staje się codziennością.