
Wstrząsająca wiadomość o śmierci 14-letniej Polki, Niny S. odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Polka, która padłą ofiarą przemocy szkolnej w Holandii, miała być przez długi czas prześladowana przez rówieśników z DELTA VMBO w Helmond. Dziewczynka targnęła się na swoje życie 1 kwietnia. Jej pogrzeb odbył się tydzień później, 8 kwietnia, w Żaganiu.

Polka w Holandii ofiarą przemocy szkolnej
W niedzielę, 14 kwietnia, około 500 osób zgromadziło się w Helmond, by wziąć udział w marszu milczenia ku czci Niny. Uczestnicy, w tym rodzina, przyjaciele, sąsiedzi i mieszkańcy miasta, przeszli w ciszy ulicami miasta, niosąc białe balony i zostawiając kwiaty, znicze oraz maskotki na trasie przemarszu. Wydarzenie zakończyło się pod budynkiem harcerskim, z którym Nina była związana przez niemal dekadę.
Przeczytaj także: Potworna tragedia w Holandii: Nie żyje 14-letnia Nina z Polski. Była ofiarą prześladowania ze strony rówieśników ze szkoły
Wzruszająca uroczystość przebiegła w spokojnej i pełnej zadumy atmosferze. Grupa motocyklistów towarzyszyła uczestnikom marszu, okazując solidarność i wsparcie. Jedna z koleżanek Niny powiedziała w rozmowie z mediami:
– „To dobrze, że tylu ludzi przyszło tu dla niej. Wiele osób chce, by nękanie się skończyło! Byłyśmy przyjaciółkami w szkole. Była bardzo miła. Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak ją traktowali. Dlaczego ludzie są tacy okrutni?”
Sprawa wywołała poruszenie także w środowisku polonijnym. Polska Szkoła „Wars i Sawa” w Helmond, do której Nina uczęszczała w soboty, przekazała głęboko poruszające oświadczenie:
– „Nina była osobą pełną wrażliwości, z wielkim sercem i cudownym uśmiechem, który potrafił rozjaśnić najciemniejsze dni. Niestety, życie nie było dla niej łaskawe. Znosiła ogromny ból z powodu nienawiści, wyśmiewania i przemocy. Nikt nie zasługuje na taką krzywdę. Jej siły zostały wyczerpane.”
Internet oskarża, policja ostrzega
W ostatnich dniach napięcie wokół sprawy narasta. W internecie zaczęły krążyć nazwiska oraz zdjęcia osób rzekomo odpowiedzialnych za prześladowanie dziewczynki. Policja apeluje o zaprzestanie rozpowszechniania takich informacji, podkreślając, że mogą one prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i utrudniają zarówno śledztwo, jak i proces uzdrawiania społeczności.
Szkoła, do której Nina uczęszczała na co dzień, znalazła się pod ostrzałem opinii publicznej i również otrzymała liczne groźby. Jej przedstawiciele odpierają zarzuty o całkowitą bierność wobec przemocy:
– „Ludzie formułują opinie, które nie są zgodne z prawdą. Twierdzi się, że nic nie robiliśmy, ale to nieprawda. Wszystkie znane nam przypadki były podejmowane. Jesteśmy zrozpaczeni.”
Ta dramatyczna historia ponownie uwidacznia, jak tragiczne mogą być skutki przemocy rówieśniczej.
– „Wielu ludzi, w tym dzieci, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielką moc mają ich słowa i czyny. Nina była silna, ale nie udźwignęła ciężaru, który na nią spadł. Jej odejście to rana, która zostanie w naszych sercach na zawsze” – zakończyła szkoła.
Jeśli Ty lub ktoś z Twojego otoczenia zmaga się z myślami samobójczymi lub potrzebuje pomocy – nie zwlekaj, sięgnij po wsparcie. W Polsce można skontaktować się z bezpłatną linią wsparcia pod numerem 116 111 (dzieci i młodzież) lub 116 123 (dorośli). Pomoc jest dostępna również w Holandii.