
Plaże Holandii cieszą się dużą popularnością wśród turystów zarówno z Niemiec jak i Polski. Jednak niedawne doniesienia o obecności rekinów w Morzu Północnym mogą budzić niepokój. W wodach u wybrzeży Holandii zaobserwowano aż 11 gatunków rekinów, w tym fuchshai (rekin lis), który może osiągać długość do 5 metrów. Czy turyści powinni się obawiać?

Rekiny w Morzu Północnym
Holandia uchodzi za piękne i bezpieczne miejsce na wakacje. Plaże nad Morzem Północnym cieszą się dużą popularnością wśród turystów. Mało kto jednak wie, że wzdłuż holenderskiego wybrzeża żyje kilka gatunków rekinów. Ostatnio pojawił się tam rekin olbrzymi. Spore poruszenie wywołały ślady jego obecności, wykryte w pobliżu morskiego parku wiatrowego Hollandse Kust Zuid, położonego 18 kilometrów od linii brzegowej między Hagą a Zandvoort.
Ten kolos oceanów może osiągać długość nawet 12 metrów i ważyć do 19 ton, choć osobnik zarejestrowany przy holenderskim wybrzeżu mierzył około 8 metrów. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: 8-metrowy rekin wśród wiatraków. Zaskakujące odkrycie na wybrzeżu
Duże drapieżne ryby nie są jednak rzadkością w Morzu Północnym. W lipcu 2023 roku rybacy w IJmuiden wyłowili z przybrzeżnych wód Holandii martwego rekina o długości 5 metrów. Był to rekin lis, który coraz częściej pojawia się w Morzu Północnym – również po stronie niemieckiej.
Czy w Morzu Północnym żyją rekiny? Większość gatunków jest niegroźna
Również rekin psi, który nie stanowi zagrożenia dla człowieka, występuje u wybrzeży Holandii nad Morzem Północnym. Dorasta do około jednego metra długości, podobnie jak mały rekin koci (Scyliorhinus canicula) – również nieszkodliwy. Nieco większe są rekin kolczasty (dornhai) i rekin gładki białoplamy. Turyści wypoczywający w Holandii raczej rzadko mają szansę zobaczyć znacznie większe gatunki, jak rekin błękitny czy rekin olbrzymi, który może osiągać nawet 10 metrów długości.
Te gatunki pływają głównie w głębszych wodach – rekiny błękitne (do 3 metrów) unikają stref przybrzeżnych, a rekin olbrzymi żywi się planktonem, co oznacza, że nie stanowi zagrożenia dla turystów.
Jak donosi holenderski dziennik De Telegraaf, zdarza się, że nawet żarłacz biały zapuszcza się do Morza Północnego, choć nie jest to jego naturalne środowisko.
Eksperci naliczyli dotąd jedenaście różnych gatunków rekinów u wybrzeży Holandii. Mimo to turyści nie muszą obawiać się kąpieli w holenderskim morzu – jak dotąd nie odnotowano żadnego ataku rekina.