Przejdź do treści

Chwile niepokoju podczas wizyty Donalda Tuska w Holandii: interweniowała ochrona

05/05/2025 15:14 - AKTUALIZACJA 06/05/2025 10:51
Chwile niepokoju podczas wizyty Donalda Tuska w Holandii: Interweniowała ochrona

Podczas uroczystych obchodów Dnia Wyzwolenia w holenderskim Wageningen doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem premiera Donalda Tuska. W trakcie wydarzenia pod jego nogi rzucono świecę dymną, co zmusiło służby do natychmiastowej reakcji i wyprowadzenia szefa polskiego rządu ze sceny. Po krótkiej przerwie premier powrócił na scenę i kontynuował udział w ceremonii, wspólnie z premierem Holandii, Dickiem Schoofem, zapalając symboliczny Płomień Wyzwolenia. W swoim przemówieniu Tusk odniósł się do historycznego kontekstu wydarzenia oraz obecnej sytuacji geopolitycznej, wzywając do jedności w ramach wspólnoty międzynarodowej.

Chwile niepokoju podczas wizyty Donalda Tuska w Holandii: Interweniowała ochrona

Chwile niepokoju podczas wizyty Donalda Tuska w Holandii: Interweniowała ochrona

Chwile napięcia podczas obchodów Dnia Wyzwolenia w Wageningen, w Holandii: na głównej scenie wybuchł świeca dymna, w momencie gdy obecni byli premier Polski Donald Tusk, premier Holandii Dick Schoof oraz burmistrz miasta Floor Vermeulen. Schoof właśnie zakończył swoje przemówienie, gdy doszło do eksplozji. Nagrania opublikowane przez holenderskie media pokazują, jak Tusk jest wyprowadzany przez ochronę, podaje NOS.
Po kilku minutach Tusk wrócił na scenę. Jego przemówienie koncentrowało się głównie na wojnie w Ukrainie. „Czas beztroski w Europie dobiegł końca” – podkreślił Tusk. „To już trzeci rok, kiedy świętujemy zwycięstwo nad III Rzeszą w cieniu rosyjskiej agresji na Ukrainę.”
Przeczytaj również: Holandia i Polska wzmacniają współpracę wojskową wobec zagrożenia ze strony Rosji

Ponad dziesięć lat temu Tusk odwiedził polskie cmentarze wojenne w Holandii, wyrażając wówczas nadzieję, że pamięć o okrucieństwach tamtej straszliwej wojny będzie najlepszym sposobem na powstrzymanie powrotu zła. „Niestety, tak się nie stało” – dodał.

68-letni premier zaznaczył, że „wojna i zniszczenie z całą brutalnością powróciły po rosyjskiej inwazji”. „Od 24 lutego 2022 niemal każdego dnia widzimy przykłady tej zbrodniczej agresji. Lista miejsc, gdzie mordowani są cywile, ciągle się wydłuża.”

Tusk apelował o jedność i współpracę, by zatrzymać przemoc: „Nie zamykajmy oczu na odradzające się zło. Doświadczenia sprzed 80 lat uczą nas, że tylko wspólnie możemy je pokonać. Tak jak wtedy, dziś również naszą siłą jest jedność.” Na zakończenie dodał: „Jeśli chcemy przetrwać ten mroczny czas, musimy być silni i zdeterminowani.”