Przejdź do treści

Turyści w Grecji nabrani przez taksówkarza. Zapłacili fortunę za kilka kilometrów

12/05/2025 20:26 - AKTUALIZACJA 12/05/2025 20:26
Oszustwo taksówkowe w Grecji

Oszustwo taksówkowe w Grecji: Kilku holenderskich turystów padło ofiarą poważnego oszustwa taksówkowego podczas wakacji w Grecji. Za przejazd zaledwie czterokilometrową trasą po Atenach zostali zmuszeni do zapłacenia niemal 300 euro. Sprawę nagłośniły greckie media, a w kraju już mówi się o „Taksówkowym Oszuście” – nawiązując do głośnej sprawy „Tinder Swindlera”.

Oszustwo taksówkowe w Grecji

Oszustwo taksówkowe w Grecji

Turyści zamówili taksówkę za pośrednictwem aplikacji mobilnej, chcąc przemieścić się z ulicy Ermou, położonej w samym sercu historycznego centrum Aten, do dzielnicy Pangrati, gdzie mieszkali. Podróż, która normalnie kosztowałaby kilka euro, okazała się wyjątkowo kosztowna – kierowca zażądał niemal 300 euro.
Przeczytaj także: Rolnicza katastrofa w środku miasta. Eksplodowała beczka z obornikiem, samochody i rondo pod warstwą śmierdzącej cieczy

Na oszustwo szybko zwrócono uwagę, gdy ci sami turyści tego samego dnia zamówili kolejny kurs – tym razem z Pangrati w kierunku Akropolu. Nowy kierowca, widząc wcześszy rachunek, był zszokowany i sam poinformował o sprawie lokalny związek taksówkarzy, Taxi Union.

Jak się również okazało, poprzedni przejazd był nielegalny z jeszcze jednego powodu – zgodnie z greckimi przepisami, taksówki w centrum Aten mogą przewozić maksymalnie cztery osoby. Tymczasem oszukana grupa liczyła pięciu pasażerów, podaje telegraaf.nl.

Związek taksówkarzy został błyskawicznie poinformowany, a lokalne media szybko podjęły temat. Greckie władze rozważają wszczęcie postępowania karnego przeciwko nieuczciwemu kierowcy.

Na razie nie wiadomo, czy turyści odzyskają pieniądze, jednak ich historia stała się ostrzeżeniem dla innych podróżnych – warto zachować ostrożność, nawet przy pozornie rutynowej usłudze jak kurs taksówką.