
W Europie robi się coraz mniej spokojnie. W cieniu wojny w Ukrainie, napięć z Rosją i niepewnej przyszłości NATO, kraje takie jak Holandia podejmują zdecydowane kroki w kierunku wzmocnienia swojej obronności. Holandia powiększa armię, a zmiany, które wprowadza, mogą wpłynąć na życie tysięcy młodych obywateli. Najmocniejszym sygnałem jest plan wysyłania listów do każdego 17-latka w kraju.

Holandia się zbroi: list w skrzynce to dopiero początek
Holenderskie Ministerstwo Obrony zacznie wysyłać ankiety do 17-latków. Ich wypełnienie będzie początkowo dobrowolne, ale w przyszłości może stać się obowiązkowe, informuje NOS. Niewykluczone, że osoby, które nie odpowiedzą, zostaną wezwane na rozmowę informacyjną lub badania lekarskie.
Nowa strategia zakłada stworzenie armii, która nie tylko funkcjonuje w czasie pokoju, ale jest w każdej chwili gotowa do działań wojennych. Do 2027 roku Holandia chce mieć armię liczącą 200 tysięcy żołnierzy – prawie trzykrotnie więcej niż obecnie. Armia ma być gotowa do działania 24/7, niezależnie od sytuacji międzynarodowej.
Przeczytaj także: Holandia przygotowuje się do wojny – pilnie poszukuje lekarzy i pielęgniarek
Rezerwiści i dobrowolne programy wojskowe dla młodych
Rząd zakłada też rozwój korpusu rezerwistów, którzy mogliby łączyć pracę cywilną ze wsparciem wojska. Wprowadzony zostanie też dobrowolny program roczny dla osób w wieku 18–27 lat, który pozwoli młodym zapoznać się z życiem w armii bez konieczności podejmowania długoterminowego zobowiązania.
Plany te przedstawiono w liście Sekretarza Stanu Tuinmana (BBB) do Izby Reprezentantów. Zarówno Tuinman, jak i premier Schoof podkreślają, że nie będzie nowego poboru. Mimo krytyki Tuinman „mocno” wierzy, że „można to zrobić na zasadzie dobrowolności”.
Przeczytaj również: Holandia zwiększa gotowość wojskową. Wojsko szykuje się na najgorsze
Według Tuinmana obrona narodowa stoi przed ogromną zmianą. „Podczas gdy wcześniej koncentrowaliśmy się na misjach, teraz musimy przejść do stałej gotowości bojowej. Zagrożenie dla Europy i Holandii jest poważne. Sytuacja staje się coraz mniej bezpieczna. Holandia i Europa muszą stanąć na własnych nogach – do tego potrzebujemy nie tylko więcej środków i sprzętu, ale również znacznie więcej ludzi.”
Holenderskie siły zbrojne składają się obecnie z około 42 000 żołnierzy służby czynnej, 7500 rezerwistów i 24 000 pracowników cywilnych. Według NOS, plan zakłada przyjęcie nowej struktury pokojowej i obronnej do 2027 roku. Początkowo planowano zwiększenie jej liczebności do 100 000 ludzi. Włochy planują zwiększyć liczebność swoich sił zbrojnych o 40 000 ludzi. Polska planuje szkolić 100 tys. rezerwistów rocznie od 2027 r. , a jej celem jest posiadanie 500 tys. żołnierzy na wypadek obrony . W Niemczech plany dotyczące przyszłej formy armii są częścią trwających negocjacji koalicyjnych pomiędzy CDU/CSU i SPD. Podczas gdy pierwsi chcą znieść zawieszenie poboru, drudzy chcą nadal ograniczać się do ponownego wprowadzenia rejestracji wojskowej i nadzoru oraz wprowadzić nową, dobrowolną służbę wojskową.