Taka dawka alkoholu mogłaby być dla ludzkiego organizmu śmiertelna, zaś policjanci z Zavenaar uznali ją za ,,medyczny cud”. W ubiegły poniedziałek wydarzyła się historia, która z pewnością zapisze się na kartach lokalnych kronik. Do 45 latka przyjechała na miejsce holenderska policja, która dostała wezwanie o złym samopoczuciu kierowcy. Okazało się, że przyczyną problemów nie była choroba, a rekordowa ilość alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze byli zaskoczeni – 3,5 promila to zdecydowany rekord.
Polak wydmuchał na alkomacie rekord w Holandii: medyczny cud
Powszechnie dawka alkoholu uznawana za śmiertelną to 4,5 promila we krwi. To zaledwie o 1 promil mniej, niż wynik Polaka w Holandii. Inny członek ruchu drogowego, który zauważył dziwne zachowanie Polaka, wezwał pomoc w ramach ,,obywatelskiego zatrzymania”. Po przyjeździe funkcjonariuszy na miejsce, nie zastali oni ani kierowcy, ani samochodu. Niedługo później skontaktowała się z nimi Królewska Żandarmeria Wojskowa z prośbą o pomoc w podobnym przypadku. Szybko okazało się, że był to ten sam kierowca – informuje gelderlander.nl.
Przeczytaj także: Mandaty w Holandii droższe niż kiedykolwiek – Oto ile zapłacisz w 2025 roku
,,Ten człowiek nie powinien był w ogóle stać”
Policjanci byli w ciężkim szoku, kiedy po przyjeździe na komendę, zbadali nietrzeźwego kierowcę. Alkomat wykazał 3,45 promila alkoholu. Mundurowi przyznali, że to rekordowy wynik w ich jednostce. Wcześniej spotykali się z wynikami o 25-30% niższymi, ale 3,5 promila to nowy, niechlubny szczyt.
,,Po dokładnej analizie oddechu, zobaczyliśmy coś, czego nikt z nas nigdy wcześniej nie widział. Ten człowiek nie powinien był w ogóle stać, bo miał w wydychanym powietrzu aż 1500ugl! I to jeszcze w zaokrągleniu w dół, średnia z 2 testów ORAZ z uwzględnieniem marginesu błędu! „ – podaje holenderska policja na Instagramie.
Polak wydmuchał na alkomacie rekord w Holandii: medyczny cud. 45 latek został zatrzymany, zabrano mu także prawo jazdy. Według policjantów, w tamtym momencie Polak nie pamiętał, gdzie zostawił samochód, a do czasu wytrzeźwienia kontakt był z nim znacznie utrudniony. Ten wynik z pewnością zapisał się w historii.