Przejdź do treści

„Ciemne sklepy” w Amsterdamie. Zakaz otwierania nowych

„Ciemne sklepy” -Amsterdam zabrania otwierania kolejnych tzw. dark stores, czyli mini-magazynów, z których korzystają kurierzy. Powód: narzekania mieszkańców

„Ciemne sklepy” w Amsterdamie. Zakaz otwierania nowych

Rada miejska Amsterdamu zawiesiła na rok możliwość otwarcia nowych mini-magazynów dostawców błyskawicznych zakupów, tzw. „ciemnych sklepów”. Mieszkańcom miasta dokuczał hałas oraz zablokowane skuterami i rowerami chodniki.

Pandemia Covid-19, w Holandii spowodowała wzrost popularności szybkich dostaw. Rynek zdominowały firmy zapewniające dowóz posiłków z restauracji tj. Uber i Thuisbezorgd (w Polsce funkcjonując jako Pyszne.pl), a także dostarczające produkty dostępne w sklepach spożywczych.

>>>> Holandia: Restauratorzy narzekają na brak personelu <<<<

Dziennik „Financeele Dagblad” podaje, iż w Amsterdamie działa już ponad 30 „ciemnych sklepów”, otwartych przez firmy takie jak Gorillas, Getir i Flink. Mieszkańcy miasta od dłuższego czasu skarżyli się na uciążliwość tych mini-magazynów. Utrudniają one życie codziennie, gdyż mieszczą się w dzielnicach mieszkalnych i centrum Amsterdamu. Kurierzy hałasują od świtu do nocy, a skutery i rowery dostawcze blokują przejście po chodnikach.

W zeszłym tygodniu rada miejska zbanowała powstawanie nowych magazynów dostawców błyskawicznych na co najmniej rok. Nie wiadomo, jak ostatecznie będzie wyglądała całościowa strategia dot. tej kwestii w Amsterdamie.

Operatorzy „ciemnych sklepów” są zaskoczeni krokami podjętymi przez lokalny samorząd. „Jesteśmy zdziwieni i rozczarowani nagłą decyzją władz miasta” – głosi oświadczenie firmy Gorillas. Swoje niezadowolenie wyraził również Flink, który ma w mieście już 10 tego typu placówek i planował kolejne otwarcia.

Zakaz powstawania nowych magazynów w lokalizacjach mieszkalnych koliduje z głównych założeniem tego rodzaju handlu. Aby zapewnić błyskawiczne (ok. 15-minutowe) dostawy produktów, sklepo-magazyny muszą być ulokowane w niedalekiej okolicy. 

O podobnych problemach w innych europejskich miastach opowiedziała „FD” radna – Marieke van Doorninck. Obecnie to Amsterdam jest pierwszą stolicą w Europie, która podjęła kroki i zablokowała tworzenie „ciemnych sklepów”. Władze miasta mają rok na utworzenie docelowych regulacji. Dyskusja na podobny temat rozpoczyna się także w Polsce.

Źródło: PAP, wiadomościhandlowe.pl, PolskiObserwator.nl