Rośnie bezdomność wśród polskich migrantów w Holandii. Tysiące Polaków przyjeżdża do Niderlandów, by uczyć się i pracować. Kraj ten słynie z atrakcyjnych zarobków, jednych z najwyższych w UE, a także z możliwości rozwoju zawodowego, malowniczych krajobrazów i licznych atrakcji. Dla wielu przeprowadzka do Holandii jawi się jako początek wspaniałej przygody. Niestety, marzenia o lepszym życiu dla wielu osób zamieniają się w koszmar. „Lądują na ulicy, stają się samotni i bezbronni” – informują lokalne media. Podano główne przyczyny bezdomności wśród Polaków.
Rośnie bezdomność wśród polskich migrantów w Holandii: to problem na szeroką skalę
Perspektywa lepszego życia i odnalezienie spokoju często zmusza obywateli różnych krajów do migracji. Jest to nie tylko decyzja pełna wyrzeczeń, ale także poszukiwanie ,,swojego ja” za wszelką cenę. Każdy chciałby przeżyć swoje życie w jak najlepszy sposób. Nie każdemu się to jednak udaje.
Przeczytaj także: Płaca minimalna w Holandii. Stawki brutto i netto obowiązujące od lipca 2024 roku
Zalesione okolice Venlo: Horst aan de Maas, Peel en Maas i Venray zamieszkuje od 50 do 80 bezdomnych, którzy są migrantami zarobkowymi. Są to głównie obywatele Polski, Rumunii i Bułgarii.
Choć powodów jest wiele, najczęstszym problemem dla migrantów okazuje się brak odpowiedniego wsparcia rządu, nieznajomość języka, a nawet ograniczenie dostępu do pomocy socjalnej.
Pomimo, że prawo Unii Europejskiej zapewnia ochronę bezdomnym migrantom, którzy mogą wrócić do swojego miejsca zamieszkania, często tę pomoc odrzucają.
Wpływ na to ma wiele czynników
Migranci zmagają się z wieloma problemami, które zmieniają ich życia. Jednymi z najpopularniejszych sektorów, w których podejmują pracę są magazyny, rzeźnie i inne fizyczne stanowiska. Prace często tracą po wypadkach, gdyż ryzyko niebezpieczeństwa jest w tych zawodach bardzo wysokie. Uzależnienia i brak stabilnych ofert zatrudnienia to kolejne z powodów, które pogłębiają problem bezdomności.
Osoby przebywające w kraju bez stałego miejsca pobytu chronione są przed deportacją, co często prowadzi do tego, że wielu z nich pozostaje bez pracy i dachu nad głową. Choć władze miejskie mają możliwość przymusowego usunięcia osób łamiących zasady, ten proces jest skomplikowany i czasochłonny. W 2019 roku władze Holandii cofnęły prawo pobytu ponad tysiącu obywateli UE, z czego 240 uznano za osoby niepożądane. Ta liczba nie odzwierciedla jednak prawdziwej skali problemu – informuje euractiv.
Holandia chce pomóc bezdomnym
Bezdomność dotyka wiele regionów Holandii, nawet większych miast – 2 lata temu powiększono schroniska dla bezdomnych o 120 miejsc w Hadze, co miało pomóc osobom bez miejsca zamieszkania w szczególnie trudnym, zimowym okresie.
Jedną z prężnie działających na rzecz niesienia pomocy bezdomnym jest Fundacja Barka. Od 12 lat pomaga bezdomnym z kwestiami pomocy prawnej i socjalnej. Za sprawą programu ,,Reconnection” wspiera chętnych migrantów w powrocie do kraju ojczystego. W samym 2020 roku fundacja pomogła blisko 4000 migrantom z Europy Środkowo-Wschodniej.
W Rotterdamie funkcjonuje dobrowolne, całodobowe schronisko dla bezdomnych migrantów. Może pomieścić ponad 50 osób, jednak będą w nim obowiązywały szczególnie surowe zasady. Jeżeli bezdomny zdecyduje się skorzystać z tej pomocy, do dwóch miesięcy będzie musiał znaleźć pracę i zrezygnować z wszelkich uzależnień. Jeżeli zaś bezdomni objęci tą pomocą nie będą współpracować, może grozić im kara. W przypadku szczęściu poważnych naruszeń, takich jak kradzieże, czy zakłócanie ciszy – mogą zostać usunięci z jednostki.
Oprócz bezdomności, rośnie także agresja. Władze miasta wraz z radnym Ronaldem Buijtem z Leefbaar Rotterdam, dążą do zmniejszenia problemów wynikających z agresywnych zachowań części bezdomnych, które negatywnie wpływają na mieszkańców centrum. Choć nie każdy bezdomny stanowi zagrożenie, sytuacja wymaga interwencji, zwłaszcza w obliczu rosnącej liczby osób mieszkających na ulicach.
W lipcu tego roku wprowadzono w Holandii ustawę o ,,dobrym wynajmie”. Stworzono także plany, aby agencje pracy miały obowiązkowy system certyfikacji. Najprawdopodobniej zrealizowana zostanie w ciągu dwóch lat.
Według raportu Komisarza Królewskiego w prowincji Limburgia, Emiela Roemera, poprawa warunków życia dla migrantów i system certyfikacji dla agencji pracy to klucz do zmian. Radny z Partii Pracy w Hadze, Martijn Balster podkreśla, że zmiany te są niewystarczające do rozwiązania problemu i należy jak najszybciej rozważyć rekomendacje Roemera – podaje nltimes.